Jednorodzinnie czy w blokowisku
Młode małżeństwa, które chcą się usamodzielnić stają przed dużym dylematem. Mają do wyboru kupno mieszkania albo budowę domu. Decyzja ta będzie miała ogromny wpływ na nasze przyszłe życie. Zarówno dom jak i mieszkanie mają swoje plusy i minusy. Mieszkanie wymaga mniej pracy i zaangażowania niż dom. Bezpośrednio nie interesuje nas remont dachu, naprawa ogrodzenia czy kwestia zakupu opału na zimę. Tym zajmuje się administracja budynku, spółdzielnia. Wygląda, więc, że mieszkanie to dużo mniej obowiązków i dużo mniej pracy. Jednak za każdą wygodę trzeba płacić. Nasze miesięczne obciążenia to rata kredytu hipotecznego plus czynsz. Nigdy też nie wiadomo, kto będzie naszym sąsiadem. Dom jednorodzinny ma zazwyczaj większy metraż niż mieszkanie. Samo sprzątanie czy mycie okien, utrzymanie go w porządku i czystości to już stanowczo więcej pracy niż w przypadku mieszkania. Wszelkie awarie, naprawy są wyłącznie naszym zmartwieniem. Drogę też samodzielnie trzeba odśnieżyć. Najczęściej sami też musimy zadbać o ogrzewanie i ciepłą wodę. Nie mniej jednak dom daje dużo większą swobodę, poczucie prywatności. Sąsiad piętro wyżej nie zrobi imprezy do białego rana nie dając nam wypocząć. Wokół domu możemy założyć ogród, który będzie miłą odskocznią od miejskiego zgiełku i tłoku. Cisza bywa bezcenna.