Wynająć czy kupić

Rozmawiając dzisiaj z nawet przypadkowo spotkanymi, młodymi ludźmi na ulicy na temat problemów w ich życiu w przeważającej większości usłyszymy, że trapi ich brak środków na godne życie. Co według nich świadczy o prowadzeniu właśnie owego, godnego życia? Chociażby usamodzielnienie się, uniezależnienie od rodziców, opiekunów, utrzymujących ich. Kiedy jednak nasza sytuacja nie jest już z góry zaplanowana, kiedy to obiecane mamy mieszkanie po dziadkach lub też innych członków naszych rodzin, wtedy trzeba zabrać się za to wszystko we własnym zakresie. Nie jest żadną tajemnicą, że o wiele łatwiej żyć oraz utrzymać nasze włości będzie nam wraz z posiadaną drugą połówką. Wiadomo, co dwie pensje, to nie jedna. Jest to także solidna baza do podjęcia decyzji o staraniu się o przyznanie zgody wzięcie kredytu. Zakup mieszkania bowiem, to wydatek sięgający nawet kilkuset tysięcy. Mając możliwość wzięcia kredytu nie zwlekajmy z tym zbyt długo. Wynajem, dla osób ustabilizowanych już życiowo, to często strata czasu. W końcu w tym samym momencie możemy wpłacać pieniądze na coś naszego, własnego, a nie wzbogacać stan konta właściciela niby naszego mieszkania. Każdy jednak we własnym zakresie musi przemyśleć wszelkie pojawiające się argumenty, zarówno za, jak i przeciw wskazanym koncepcjom. Miejmy jednak świadomość, że czasu nie da się cofnąć, a zawarte umowy ciężko jest zerwać.