Nowoczesność kontra konserwatyzm

Nowoczesność kontra konserwatyzm

Młode pokolenia często kłócą się ze swoimi rodzicami, dziadkami. Tak było, jest, i wszystko wskazuje na to, że cały czas tak będzie. Nic w tym jednak dziwnego. Zmieniają się czasy, zmienia się podejście do życia, zmieniają się także i wartości. Ważne by w tym wszystkim nie zatracić się i nie zapomnieć, co w życiu jest najważniejsze. Kontrast pomiędzy pokoleniami tak bardzo widoczny jest chociażby w mieszkaniach owych grup pokoleniowych. Młodzi zdecydowanie stawiają na nowoczesność, lecz cóż to oznacza? Przede wszystkim funkcjonalność – małe mieszkania, bo takie tańsze, a jednak bardzo pojemne i usprawniające wykonywanie codziennych czynności. Obowiązkowo przynajmniej podstawowe wyposażenie w sprzęty rtv i agd, zwłaszcza te drugie. Lodówka, zamrażarka, pralka, ale oprócz tego czajnik elektryczny, toster, ekspres do kawy, może i nawet zmywarka – jak wiele czasu przez to oszczędzamy. Owszem, rachunki za prąd mogą z czasem wręcz oszaleć, jednak mówi się w końcu, że to czas jest bezcenny. A co słychać u naszych rodziców? Kasia, Frania i tak dalej… Ale jest coś, czego nowoczesność w żaden sposób nie umieści w mieszkaniu. Atmosfera – rodzinna, ciepła. Miłość obecna i odczuwalna już od samego wejścia. Tego niestety, a może i stety, nie da się kupić za żadne pieniądze. Może właśnie dlatego, mimo pewnego już wieku, tak chętnie lubimy wracać do miejsc, w których się wychowaliśmy.